Balaton 10-16.08.2012
Na tegoroczny urlop postanowiliśmy wybrać się na Węgry, kraj piękny pod względem przyrodniczym, zabytkowym i oczywiście kulinarnym. Wraz ze znajomymi zdecydowaliśmy się na tygodniowy wypoczynek połączony ze zwiedzaniem nad Balatonem oraz bonus w postaci odwiedzenia stolicy Węgier.
DZIEŃ 1
Z deszczowych Gliwic wyjechaliśmy wcześnie rano, przed nami ok 6,5 godzin jazdy. Kierujemy się na Cieszyn, gdzie kupujemy winietkę (tylko na Słowację) później trasą E-75 na Żylinę, a następnie pędzimy już autostradą D1 na Bratysławę. W słowackiej stolicy kierujemy się na Győr i Budapeszt (autostrada M1), na dawnym przejściu granicznym z Węgrami zatrzymujemy się i kupujemy winietkę (w okienku dobrze rozumieją po polsku). Pędzimy dalej, w Győr zjeżdżamy z autostrady na drogę krajową 82, po lewej stronie drogi na wzgórzu podziwiać możemy imponujące opactwo benedyktyńskie w miejscowości Pannonhalma, niestety nie dajemy rady go odwiedzić. Po kilkudziesięciu kilometrach dojeżdżamy do miasta Veszprém. Tu robimy większe zakupy w supermarkecie, ponieważ w naszej docelowej miejscowości brakuje większych sklepów (może i dobrze). Po shoppingu ruszamy dalej, jeszcze 15 km i w końcu zobaczymy węgierskie morze. Docieramy do Alsóörs, uroczej wioski nad Balatonem. Wokoło stare winnice i piękny widok na jezioro, zapowiada się nie źle. Udajemy się do miejscowej informacji turystycznej, gdzie miła pani łamanym angielsko-węgierskim skierowała nas na nasze pole namiotowe. Docieramy na Camping Europa, które zaraz po przyjeździe zrobiło na nas bardzo dobre wrażenie. Pan z recepcji oprowadza nas po campie i pokazuje nam sanitariaty, sklep, miejsce na namiot, no i ładną trawiastą plaże. Decydujemy się od razu, płacimy z góry za cały tydzień (4 os, 2 namioty, auto, prąd – 140 zł za dobę). Godzina już trochę późna więc, po rozbiciu naszych szmacianych domków odwiedzamy wszystkie zakamarki na naszym campingu a następnie idziemy coś przekąsić do centrum miasteczka.
DZIEŃ 2
Następnego dnia po zjedzeniu śniadania decydujemy się na kąpiel w turkusowych wodach Balatonu. Temperatura powietrza nas nie rozpieszcza, ale co tam , wchodzimy do wody i ku naszemu zaskoczeniu jest bardzo ciepła i zarazem płytka (w sam raz dla dzieciaków). Po odejściu kilkudziesięciu metrów od brzegu, zanurzam się dopiero po pas. Jak się okazało później z informacji uzyskanych od jednego wesołego Węgra, Balaton to bardzo płytki akwen, średnia głębokość to zaledwie 3,5 m, dlatego woda nagrzewa się tu błyskawicznie ,w miesiącach lipcu i sierpniu nawet do 28 stopni. Rozmiary morza węgierskiego również są imponujące , długość akwenu wynosi prawie 80 km natomiast szerokość od 4 do 14 km.
Po kąpieli i leniuchowaniu postanawiamy się wybrać na przejażdżkę do stolicy północnego wybrzeża Balatonfüred (10 km na zachód). To urocze bardzo zielone miasteczko z uzdrowiskową zabudową w którym znajduje się największa jaskinia nad Balatonem ( Jaskinia Lóczy). Dawniej małe miasteczko dziś ma range kurortu, gdzie oprócz zabytków zobaczymy mnóstwo hoteli, restauracji i wszechobecnych niemieckich turystów 🙂 . Znajduje się tu także, duży aquapark Annagora, gdzie znajduje się 11 basenów i 12 nowoczesnych zjeżdżalni (polecam), a dla spragnieni plażowania skorzystają z dwóch ładnych plaż Esterházy i Kisfaludy. My decydujemy się na spacer po centrum i promenadzie Tagore, to właśnie tutaj znajduje się największa ilość punktów gastronomicznych i handlowych. W tym miejscu mamy okazje po raz pierwszy zakosztować węgierskiego przysmaku “kurtos kalacs” -rewelacyjne ciasto drożdżowe z cukrem przyrządzone na wolnym ogniu (palce lizać).
W Balatonfüred trafiamy na Borhetek – coroczne święto wina odbywające się przez większą część sierpnia. Mamy okazje spróbować win z różnych części kraju np. Egri Bikavér z Egeru, Badacsonyi Szürkebarát z okolic Balatonu, czy też Ezerjó z Mór. Po krótkiej degustacji wyrywamy się z tłumu turystów i idziemy na piękną przystań, gdzie podziwiamy zachód słońca. Cumują tu duże statki wycieczkowe, które oferują zorganizowane rejsy po Balatonie połączone z degustacją węgierskiego wina i regionalnych potraw. Pora się zbierać, jeszcze kilka zdjęć na “marinie” i wracamy do naszego Alsóörs, aby tam spożyć zakupione na festiwalu węgierskie wina.
DZIEŃ 3
W kolejnym dniu wstajemy dość wcześnie gdyż do zrealizowania mamy ambitny plan. Ruszamy w stronę Badascony, region znajdujący się na Wyżynie Balatońskiej słynący z produkcji doskonałego wina. Waszej uwadze nie umknie zapewne charakterystyczna góra o tej samej nazwie przypominająca kształtem “stół”. Ten powulkaniczny masyw zbudowany z bazaltów wysoki na 438 m jest najbardziej symboliczną kulminacją nad całym Balatonem.
Zatrzymujemy się w miejscowości Badasconytomaj , gdzie znajduje się wiele zabytkowych winnic. Podobno właśnie tutaj na południowych stokach Badascony rosną najlepsze winogrona służące do produkcji miejscowych trunków. Postanawiamy trochę po degustować i zasiadamy w jednej z licznych przydrożnych winiarni (ul. Romai ut). Do dyspozycji mamy wiele gatunków jak np : Olaszrizling (o zapachu gorzkich migdałów), Szürkebarát (białe, wytrawne), Muszkat (białe, słodkie) czy Sylvaner. Sympatyczni właściciele najpierw częstują nas po naparstku z każdego gatunku, a następnie wybieramy sobie nasze najlepsze typy. Czas minie błogo, siedzimy na tarasie próbujemy miejscowych specjałów i podziwiamy wspaniałe widoki. Z jednej strony turkusowy Balaton natomiast z drugiej, potężne “bazaltowe organy” góry Badascony.
Po porannej degustacji przemieszczamy się pod sam szczyt wzgórza Badascony, gdzie rozpościerają się fantastyczne widoki na całe jezioro. Z parkingu kamiennymi schodami wędrujemy na szczyt do tzw. Dzwoniącej Turni, która obrośnięta jest legendami oraz odwiedzamy miejsce, gdzie stoi symboliczny krzyż kamienny. Po upalnej wędrówce schodzimy na parking. Niedaleko miejsca postoju znajduje się dom oraz tłocznia wina Róży Szegedy, słynnej aktorki i żony poety Sándora Kisfaludyego (podobno poznali się właśnie tutaj podczas święta winobrania). W pobliżu znajduje się dobra restauracja Kisfaludy-haź, która dawniej była tłocznią wina należącą do poety. W lokalu zakosztować można gulyasleves (zupa gulaszowa) oraz miejscowego wina.
Z pod Badascony ruszamy do Topolcy, gdzie mamy zamiar popływać po jeziorze jaskiniowym. Po drodze zatrzymujemy się jeszcze w Badacsonytördemic, gdzie trafiamy zupełnie przypadkiem na coroczny festiwal gulaszu. Postanawiamy zabawić tu chwilę, aby spróbować tradycyjnego węgierskiego gulaszu z kotła. Uczestnicy festiwalu byli przebrani w historyczne stroje i mieli za zadanie przygotować najlepszy gulasz, które oceniało “jury”, oczywiście goście tacy jak my również mogli skosztować (za niewielką opłatą). Z kolegą spróbowaliśmy kilku porcji, gulasz był bardzo dobry chociaż w każdym przypadku dość tłusty i ostry. Po tym wielkim “obżarstwie” jedziemy do Tapolcy.
Po przyjeździe do miasteczka parkujemy auto nie daleko wejścia do jaskini, które znajduje się na ul. Sándora Kisfaludyego. Następne udajemy się do kas, gdzie niestety trafiamy na dość spora kolejkę w której tracimy ok. 45 min. Grota z jeziorem w Tapolcy to jedyne takie zjawisko w Europie Środkowo-Wschodniej, odkryto ją na początku minionego stulecia podczas wiercenia studni. To niesamowite miejsce powstało prawdopodobnie w wyniku wypłukania przez wodę rozpuszczalnych warstw skalnych (wapń,glina i bazalt). Jaskinia ma 4 km długości i 2,5 km szerokości. Dla turystów udostępniono ok. 300 m trasy, którą przepłyniemy łódkami. Po zakupie biletów z budynku schodzimy schodami do podziemnego korytarza i już jesteśmy w jaskini. Chwile później wsiadamy do blaszanych łódeczek (3 os.) i odbywamy 30 min. rejs. Odpychając się samodzielnie przez wąski korytarze, trzeba również uważać na głowy bo można zaliczyć parę guzów 🙂 . Woda w jaskini na szczęście nie jest zbyt głęboka ma ok 70-120 cm, co pozwala przy odrobinie szczęścia wypatrzyć unikalne gatunki ryb żyjących w jaskini. W grocie panuje stała temperatura powietrza przez cały rok ok 20 stopni, więc warto się ubrać przed zejściem w szczególności gdy na zewnątrz panuje bardzo wysoka temperatura.
DZIEŃ 4
W dzisiejszym dniu postanowiliśmy odwiedzić półwysep Tihany ze słynnym opactwem a następnie przeprawimy się promem na południowy brzeg Balatonu, aby zawitać w najbardziej rozrywkowej miejscowości na Węgrzech – Siófok.
Z naszej bazy wyruszamy zaraz po śniadaniu. Po przejechaniu ok 15 km docieramy do uroczej wioski Tihany, która ulokowała się na wysokim wzgórzu. Zostawiamy auto na parkingu przy wjeździe do miasteczka (niestety płatny). Naszą wycieczkę zaczynamy od spaceru po zabytkowym miasteczku, podziwiamy pięknie udekorowane domy kryte strzechą w których dzisiaj ulokowano sklepy z pamiątkami oraz regionalną gastronomią. Dawniej mała wioska rybacka dziś określana jest mianem klejnotu “morza węgierskiego” gdzie co roku przybywa tysiące odwiedzających.
Z sielskich zabudowań kierujemy się w stronę klasztoru Benedyktynów, który może poszczycić się prawie 1000 letnią historią. Opactwo założone zostało przez króla Węgier -Andrzeja I w 1o55 roku. To właśnie tutejszej krypcie złożono jego ciało. Wchodzimy do świątyni aby trochę odetchnąć od strasznego upału i podziwiamy piękne barokowe wnętrze. Następnie maszerujemy promenadą Pisky na Wzgórza Echa. Z urokliwej, pełnej zieleni drogi podziwiamy panoramę na wschodnią część Balatonu.
Po zwiedzaniu pora na małe zakupy. Polecam zakup kiści suszonych papryk, które są wszechobecne oraz wino Tramini o lekko różanej nucie (pyszne), które spożyliśmy parę godzin później w Siófok.
Portfele troszkę zubożały. Pora ruszać dalej, z wioski udajemy się na południe, gdzie docieramy na prom ,którym przedostaniemy się na południowy brzeg. Dokonujemy opłaty i po chwili jesteśmy już na promie. W trakcie przeprawy delektujemy się widokami na jezioro. Po 10 minutach jesteśmy już na drugim brzegu i ruszamy dalej. Gdy dojeżdżamy do Siófok zaskakuje nas ogromna ilość turystów oraz co ważniejsze, mało wolnych miejsc parkingowych. Po okrążeniu centrum znajdujemy miejsce w uroczej dzielnicy willowej niedaleko plaży. Siófok to duże centrum rozrywki. Miejsce to upodobali sobie przede wszystkim młodzi Węgrzy ,którzy spędzają tu swoje wakacje. Miasto tętni życiem przez cały sezon, na każdym kroku widoczne są kluby, restauracje oraz eleganckie hotele. W ciągu dnia stosunkowo spokojne Siófok wieczorem zmienia się w imprezową stolicę, czego mieliśmy okazje doświadczyć 🙂 Po przerwie na obiad uderzamy na plaże Siófok Beach (płatna i piaszczysta). Na plaży znajduje się klub z którego dobiega głośna muzyka. W pobliżu Beach Club Siófok dostępne są wszelkie wodne rozrywki takie jak: rowerki, skutery czy popularny banan. Dla znudzonych nieco tłoczliwą plażą, ciekawą atrakcją może być krótki rejs statkiem połączony z degustacja wina. Po “plażingu” udajemy się na główny bulwar, gdzie bawimy się do późnej nocy, korzystając z nocnych uroków miasta.
DZIEŃ 5
Tego dnia wybraliśmy się do uzdrowiska Heviz, aby wykąpać się w największym, naturalnym, cieplicowym jeziorze w Europie. W akwenie panuje temperatura od +24 stopni w zimie, do nawet 36 stopni w lecie. Dodatkową atrakcją są rosnące w jeziorze liliowe lotosy, które występują tu przez cały rok. Wejście na cały dzień to koszt rzędu 3800 forintów, ale naprawdę warto.
W drodze powrotnej po rozgrzewającej kąpieli odwiedziliśmy urocze miasto Keszthely położone na pół. – zach. brzegu Balatonu. To klimatyczne miejsce, posiada wiele zabytków sięgające czasów monarchii Austro-Węgierskiej i rządów dynastii Habsburgów. Największą atrakcją Keszthely, którą mieliśmy okazję odwiedzić był neobarokowy Pałac Festetics. Ten potężny obiekt ma ciekawą ofertę kulturalną oraz szeroki wachlarz atrakcji. Zobaczyć tu można m.in :historyczną bibliotekę, oranżerie, muzeum łowiectwa oraz wystawę powozów i kolejek. Oprócz pałacu warto zliczyć spacer po zabytkowym centrum oraz odwiedzić ruchliwy bulwar nad brzegiem jeziora, skąd m.in. odpływają statki turystyczne. Po intensywnym dniu wracamy do naszego campu.
DZIEŃ 6
Jeden dzień lenistwa na życzenie naszych kobiet, plażowanie i relaks na campie 🙂
INFO :
- Waluta : forint węgierski, 1000 Ft = 13.35 PLN ( 2015 r.)
- Winiety (10 dni) : Słowacja 10 euro, Węgry 2975 HUF
- Noclegi i kempingi : Balatontourist
Wybrane atrakcje :
1. Badacsonytomaj
- Dom Róży Szegedy – ul.Kisfaludy Sándor 17. Ceny biletów : normalny 800 Ft,ulgowy 500 Ft Godziny otwarcia: 01.06-31.08 10-19 , poza sezonem 10-18 (poniedziałki nieczynne)
2. Balatonfüred
- Jaskinia Lóczy – wejście do jaskini znajduje się na końcu ulicy Öreghegyi
- Aquapark Annagora ul. Fürdő 35.Godziny otwarcia: od 27 maja do 31 sierpnia w godzinach 9.00 do 19.00.
W okresie od 01 lipca – 20 sierpnia można kupić “bilet Lido na noc” (“Éjszakai strandjegy”), obowiązuje w godz. 19.00 – 01.00.
Bilet podstawowy do aquaparku(baseny) – dorośli 2.500 HUF, dzieci 2000 HUF.Ceny zjeżdżalni: 5-1500 HUF,10-2000 HUF,15-2500 HUF,20-3000 HUF.
Całodniowy bilet z wejściem do saun i term – dorośli 6000 HUF, 4000 HUF dzieci. Dzieci do lat 3 – wstęp wolny. - Pijalnia-źródło kwaśnej wody Kossuth
- Plaża Esterházy Godziny otwarcia:sezonie (od 20. czerwca do 20. sierpnia) od 8:30 do 19:00, poza sezonem od 9:00 do 18:00.
Na terenie plaży jest darmowy dostęp do WiFi. Plaża jest przyjazna niepełnosprawnym. Nad bezpieczeństwem klientów czuwają ratownicy. Na terenie plaży znajduje się także kilka basenów (łączna pojemność ok. 200 osób). Przy każdym z basenów znajduje się darmowa zjeżdżalnia. Na ternie kąpieliska jest WC (darmowy), boiska sportowe (darmowe) i parking (płatny). Cennik: dorośli – 850 Ft,- dzieci w wieku 4-14 lat – 510 Ft. - Plaża Kisfaludy-Godziny otwarcia: sezonie (od 20. czerwca do 20. sierpnia) od 8:00 do 19:00,poza sezonem od 8:00 do 18:00.Cennik: bilet dla dorosłych – 600 Ft, bilet dla dzieci, uczniowski, studencki – 380 Ft,bilet całodzienny – 720 Ft.
3. Csopak
- plaża Csopak ul. Örkény sétány 1, otwarta 24 h,plaża piaszczysta, wstęp płatny w godz. 7-19,cena biletów : normalny 700 Ft,ulgowy 450 Ft
4. Heviz
- jezioro termalne :czynne cały rok ,godziny otwarcia 8-20(sezon letni) 8-16.30(cały rok) ceny: 3h – 2600 Ft ,cały dzień – 3800 Ft, wellnes – 1500 Ft,zniżki dla rodzin z dziećmi oraz studentów.
5. Keszthely
- Pałac Festeticsów : Godziny otwarcia 9-18 (01.06-31.09) + środy ( 9-12) , 10-17 (01.10-31.05 ) Cena: oranżeria 500 HUF,muzeum łowiectwa 1000 HUF,wystawa kolejek 1000 HUF,zamek+oranżeria+muzeum+wystawa powozów 3500 HUF.
6. Siófok
- plaża : Siófok Beach,wstęp w ciągu dnia ok 1000 Ft,po zmierzchu bezpłatnie,plaż bardzo rozrywkowa,popularna wśród młodzieży,klub na plaży ma bogaty program, organizowane są tu koncerty,zabawy sportowe oraz imprezy.
- rejs statkiem „St. Benedek”Na dole zamknięty salon, u góry pokład spacerowy. Darmowe wino lub napój dla każdego gościa, można też spróbować samemu stanąć za sterami! Cena: 1-godzinny rejs: 20 zł (do 14. roku życia – 10 zł).Z Siófok wypływa o godzinie:10.00, 11.15, 12.30, 13.45, 15.00, 16.10, 17.20, 18.30, 21.00.
- 1-godzinny rejs połączony z degustacją wina: 20 zł (wypływa o godz. 18.30)
- 1-godzinny rejs o zachodzie słońca przy szampanie: 25 zł (wypływa o godz. 19.30)
- 1,5-godzinny „Wieczór kubański” na środku jeziora: 30 zł (muzyka latino, Conga Show, Cuba Libre gratis, wypływa o godz. 21.00, w przypadku braku miejsc dodatkowy rejs o godz. 22.30)
Dzieci do 6 lat – bezpłatnie
Dzieci w wieku 6 – 14 lat – 50% ceny
Rejsy rodzinne o godz. 10.00 i 15.00 – dzieci do 14 lat bezpłatnie
7. Tihany (półwysep)
- skansen
- klasztor: wstęp wolny
- przeprawa promowa przez Balaton :Na trasie kursują cztery promy. Przeprawy nie odbywają się przy złych warunkach pogodowych. Czas przeprawy: ok. 10 min.Rozkład przepraw: Szántód Od 7:00 do 20:00 o każdej pełnej godzinie. Tihany od 7:30 do 20:30 w pół do każdej godziny.Cennik:
- Osoba: 500 Ft.
- Rower: 200 Ft.
- Motocykl : 750 Ft.
- Samochód: 1 450 Ft.
8. Tapolca
- podziemne jezioro jaskiniowe : Cena biletu :dorośli 1000 HUF ,dzieci 600 HUF.Godziny otwarcia 01.07-31.08 od 9 do 19,01.09-31.10 od 10 do 17.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.